Nasza Historia

W historycznej Kronice Ogrodu odnotowano:

„Początek istnienia ogrodu „Waszyngtona – Południe” należy liczyć od 1939 roku. Po Kampanii wrześniowej na wiosnę 1940 r. ogród wznowił swoją działalność.”

Zatem rok 1939 przyjmujemy za czas powstania dzisiejszego Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Jerzego Waszyngtona. Od tamtego okresu minęło aż 80 lat. W międzyczasie Ogród z nazwy utracił słowo „Południe”, a z pracowniczego stał się z nazwy, i faktycznie ogrodem rodzinnym. 
Nie sposób wymienić zasług i osób, które najpierw tworzyły podwaliny Ogrodu, a potem przez dziesiątki lat na gliniastych nieużytkach pradoliny Wisły budowały jego dzisiejszy kształt i infrastrukturę.

Od ośmiu dekad trwa Tu swoista sztafeta pokoleń, zapisana na setkach stron kronik, kartotek, publikacji, a współcześnie w wielu elektronicznych rekordach. Są też setki nazwisk społeczników – działaczy, działkowców. 

W XXI wieku Ogród podjął bardzo trudną walkę z hydrą roszczeń i krzywdzącej reprywatyzacji. Wtedy pośpieszną, cichą reprywatyzacją jednej działki w centralnej części naszego Ogrodu, historyczną krzywdę przedwojennej pani hrabiny naprawiano bieżącą krzywdą działkowców. Z wielkim trudem i po wieloletnich bojach ucięto łeb owej hydrze, lecz nasuwa się pytanie: na jak długo?! Po pamiętnych spekulacyjnych próbach reprywatyzacji, planów likwidacji i zabudowy Ogrodu, dziś 350 z 400 ogródków działkowych w sumie użytkowanych przez prawie 600 działkowców cieszy długo wyczekiwana „ochronna tarcza” miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego z zielenią działkową. Stanowi to milowy krok w bardzo trudnej dla stołecznych ogrodów działkowych rzeczywistości. Ogrodów, które w substancji miejskiej stanowią zielone enklawy, płuca miasta, ze swoją wyjątkową i bezcenną bioróżnorodnością, gdzie trud oraz koszty bieżącego utrzymania od dziesiątek lat ponoszą działkowcy. Ogrodów, które niestety przez niektórych postrzegane są tylko jako atrakcyjna działka budowlana.

Otwartą i trudną dla naszego Ogrodu pozostaje sprawa planowanej, kontrowersyjnej i nienaturalnie szerokiej inwestycji tramwajowej, z urządzaniem wymyślnego, kosztownego parku linearnego w miejsce historycznych, od dawna urządzonych ogródków działkowych oraz brak na tym obszarze planu zagospodarowania. Tylko w naszym Ogrodzie dotyczy to aż 50 ogródków, stanowiących kilkanaście procent powierzchni ROD „Waszyngtona”.

Bez wątpienia nasz Ogród bardzo mocno i miejmy nadzieję na zawsze wpisał się w krajobraz dzielnicy Praga Południe. Ma swoją rozpoznawalną tożsamość, w dużym stopniu podobną do Parku Skaryszewskiego, czy Błoni Elekcyjnych. Stanowi z nimi wyjątkowy i spójny pas zieleni napowietrzający  miasto oraz środowisko życia wielu pożytecznych i chronionych zwierząt.

Przy różnych okazjach na przestrzeni minionych dekad gościli u nas premierzy kraju, ministrowie, parlamentarzyści, prezydenci, burmistrzowie, najwyższe władze Polskiego Związku Działkowców i cały szereg innych osób z pierwszych stron gazet, a także wycieczki środowisk działkowych z innych państw, zachwycone pięknem Ogrodu w środku miasta.

Przez dziesiątki lat Ogród nasz był prekursorem idei indywidulanego użytkowania ogródków, ale w otwartym ogrodzie przyjaznym okolicznym mieszkańcom. W ciągu dnia gościmy licznych spacerowiczów, milusińskich i seniorów. Właśnie Tu, przez długie lata funkcjonowały wczasy dla seniorów i place zabaw dla dzieci, o przywrócenie których będziemy zabiegać. Tu, przy uroczym pałacyku – Domu Działkowca od zawsze czeka ławeczka dla seniora, mamy z dzieckiem i wózkiem, czy spacerowicza. Dzięki naszym darczyńcom niedawno od strony ul. Kinowej udało się uruchomić ogólnodostępną siłownię plenerową i bulodrom. Mamy nadzieję, że to początek urządzania ogólnodostępnych części ROD „Waszyngtona”, także dla pobliskich mieszkańców.

120 – letni ruch ogrodnictwa działkowego w Polsce, jakże błędnie kojarzony jest tylko z czasami komunizmu. W tym miejscu Grochowa, przez 80 lat rozwijał się, ewoluował i przybierał on różne formy, dyktowane przez zmienność epok, przepisów prawa, możliwości, obyczajów i mody. Kolejne pokolenia działkowców tworzyły historię i wpływały na obecny kształt i charakter Ogrodu. Do uprawy działek nadal skłaniają różne przesłanki, choć ich proporcje na przestrzeni lat ulegały zmianie. Dla jednych własny ogródek to sposób na pozyskanie swoich warzyw, owoców, kwiatów, dla innych szczególna forma aktywności wpływającej korzystnie na samopoczucie i zdrowie. Jeszcze inni odnajdują tu swoje miejsce do odpoczynku, rekreacji, rozrywki lub zabaw, również dla najmłodszych. Są i tacy, dla których działka jest ich drugim domem, sensem życia.

Podmiotem każdego ogrodu działkowego są jego działkowcy, szczególna społeczność, która albo chce, rozumie, buduje i wiele może, albo udaje że chce, niewiele rozumie, niczego nie buduje i nic nie może. Nasz Ogród z perspektywy swoich 80 lat istnienia miał szczęście do tej pierwszej grupy.

Z najlepszymi życzeniami, pragniemy Państwu zacytować fragment znanego tekstu piosenki autorstwa poety Jonasza Kofty, którynabiera szczególnego brzmienia w czasach durnej „betonozy” oraz fal afrykańskich upałów:

Pamiętajcie o ogrodach
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton

Zarząd ROD „Waszyngtona”
Warszawa, dnia 31 sierpnia 2019 r.